Olkusz w obliczu kryzysu demograficznego: Jak uratować lokalne szkoły?

Demograficzny niż to wyzwanie, z którym mierzy się edukacja w Polsce, a problem ten stał się szczególnie widoczny na poziomie lokalnym, jak w przypadku gminy Olkusz. Miejscowe władze stoją przed koniecznością znalezienia skutecznych rozwiązań, które będą mogły być wdrożone od przyszłego roku szkolnego. Zmiany są nieodzowne, jednak nie obejmą one zamykania żadnej z lokalnych szkół podstawowych, co potwierdza Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. Zastanawiać może jednak, jak efektywnie zarządzać sytuacją, gdy klasy składają się z zaledwie kilku uczniów.
Struktura klas a zmniejszająca się liczba uczniów
Na terenie gminy Olkusz znajduje się 15 szkół podstawowych, a w niektórych z nich klasy liczą po troje lub pięcioro uczniów. Przykłady takich szkół to placówki w Zawadzie i Sienicznie. By sprostać temu wyzwaniu, władze rozważają łączenie klas w pionie, co oznaczałoby połączenie uczniów z różnych roczników. W większych szkołach planuje się z kolei łączenie klas poziomo, co pozwoliłoby na stworzenie dwóch klas z trzech istniejących czwartych.
Kontrowersje wokół łączenia przedmiotów
Wprowadzenie łączenia klas pionowo napotyka na trudności związane z różnorodnością nauczanych przedmiotów. Zgodnie z rozporządzeniem ministerialnym z 2019 roku, możliwe jest łączenie klas na przedmiotach takich jak historia czy biologia, co budzi wątpliwości. Marek Krzykawski, prezes olkuskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, podkreśla, że takie podejście może prowadzić do cofnięcia się w rozwoju edukacyjnym.
Decyzje dotyczące nauczania
Michał Latos zaznacza, że po przeprowadzonych konsultacjach zdecydowano się unikać łączenia klas podczas „przedmiotów twardych” i egzaminacyjnych. Łączenia mają dotyczyć jedynie przedmiotów uznawanych za „miękkie”, takich jak muzyka, plastyka, informatyka czy wychowanie fizyczne.
Opinie rodziców i nauczycieli
Proponowane zmiany spotykają się z mieszanymi reakcjami ze strony rodziców. Obawiają się oni spadku jakości nauczania oraz ograniczenia indywidualnego podejścia do ucznia. Jednak niektórzy rodzice dostrzegają pozytywne aspekty większych klas, takie jak możliwość integracji dzieci poprzez wspólne zajęcia sportowe.
Finansowe wyzwania gminy
Gmina Olkusz dąży do utrzymania wszystkich szkół podstawowych mimo niesprzyjających okoliczności finansowych. Rządowe szacunki dotyczące potrzeb oświatowych Olkusza wynoszą 74 mln zł, podczas gdy rzeczywiste potrzeby sięgają 125 mln zł. Różnicę tę trzeba pokryć z lokalnego budżetu. ZNP popiera konieczność utrzymania szkół oraz ochrony miejsc pracy nauczycieli i innych pracowników.
Potrzeba odgórnych regulacji
Marek Krzykawski apeluje o potrzebę bardziej zdecydowanego działania ze strony ministerstwa edukacji, które powinno wyznaczyć jasne cele i zadania oraz określić, które szkoły powinny funkcjonować jako filie, a które czasowo zawiesić. Podkreśla, że decyzje te nie powinny obciążać ani związku nauczycielskiego, ani samorządów.
Sytuacja w sąsiednich gminach
Podczas gdy Olkusz szuka rozwiązań na utrzymanie swoich szkół, sąsiednia gmina Wolbrom musiała podjąć decyzję o zamknięciu dwóch placówek w Chełmie i Jeżówce, gdzie uczyło się odpowiednio 11 i 13 dzieci. Radosław Kuś, burmistrz Wolbromia, zauważa, że większe miasta, takie jak Kraków, zmagają się z odwrotnymi problemami związanymi z brakiem wystarczającej liczby szkół. Mniejsze gminy muszą natomiast optymalizować sieć szkół, by była bardziej efektywna i racjonalna.
Wprowadzenie nowych rozwiązań w gminie Olkusz planowane jest na sierpień, a ich realizacja ma rozpocząć się wraz z nowym rokiem szkolnym.