Walka z hazardem w Olkuszu
Alkoholizm, narkomania i… hazard
Któż z nas nie zna opowieści o kasynach, pokerowych zagrywkach i wielkich hazardzistach? Legenda Las Vegas czy Monte Carlo raz na zawsze wryła się w pamięć masową i popkulturę. Jest to ponętne i w pewien sposób eleganckie, natomiast hazard w codziennym wydaniu nie ma nic wspólnego z jego literackimi odpowiednikami. Obskurne bary, byle jakie lokale, szemrane, nieoznaczone pokoje. Zamiast eleganckich sal, pięknych kół do ruletek i stołów do gry w karty – brzydkie automaty, jakie ktoś je żywcem wyjął z minionej epoki. Estetyka kuleje, ale to nie jest najważniejsze.
Nawet ten literacko piękny hazard stanowi zagrożenie dla człowieka. Jest to nawyk uzależniający nie słabiej niż alkohol czy narkotyki. Dla zapalnego hazardzisty często na ratunek jest już za późno, dlatego też hazard w Polsce jest nielegalny. Mimo to wciąż ludzie go uprawiają. Ostatnio w Olkuszu policja skutecznie zawalczyła właśnie z tą formą przestępczości.
Zabezpieczyli automaty hazardowe
Nielegalne automaty do gier znajdowały się na terenie miasta Olkusza. Nasi policjanci wraz ze współpracującymi z nimi funkcjonariuszami z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie zabezpieczyli trzy takie urządzenia. Wszystkie znajdowały się w jednym pomieszczeniu. Taki hazard jest nielegalny. Można uprawiać hazard, ale tylko w kasynach z koncesją, natomiast olkuski lokal jej nie miał. Było to więc złamanie przepisów ustawy o grach hazardowych. W myśl przepisów prawa policja raz na jakiś czas przeprowadza hazardowe kontrole. Czasami bywa tak, że dana terenowa jednostka policji kontroluje na własną rękę, albo jak w tym przypadku z porozumieniem z innymi służbami. Tylko od stycznia 2021 roku na terenie powiatu olkuskiego policjanci zabezpieczyli 38 maszyn, natomiast 12 z nich było skomputeryzowanych.
Szczegóły interwencji
Do zabezpieczenia trzech maszyn do gier doszło 17 września w piątek w jednym z olkuskich lokalów. Już wcześniej policja podejrzewała właściciela lokalu o praktykowanie nielegalnego hazardu. Automaty wpadły w ręce policji po przeszukaniu nieruchomości, natomiast przedmioty posłużą jako dowody w procesie karno-skarbowym. Teraz właścicielowi lokalu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.